Data publikacji: 31.05.2013

Dziś koło południa na ulicach ścisłego centrum Paczkowa pojawiło się dziesięć pięknych, oflagowanych krążowników szos słynnej niemieckiej marki Mercedes-Benz... Co je do nas sprowadziło?

Znawcy motoryzacji z pewnością zorientowali się, że wszystkie majestatycznie krążące po paczkowskim rynku egzemplarze, przyozdobione specjalnymi flagami, były przedstawicielami mercedesowskiej serii W126, czyli rodziny luksusowych samochodów klasy S. Te produkowane w latach 1979-1992 modele są prawdziwymi klasykami, a wśród wielbicieli marki spod znaku trójramiennej gwiazdy uchodzą wręcz za kultowe. Dumni właściciele tych rzadkich i wyjątkowo cennych aut Mercedesa zrzeszają się w różnego rodzaju stowarzyszeniach czy internetowych grupach dyskusyjnych.

Jedna z takich wspólnot - Mercedes Club Polska - zorganizowała w Nysie zlot swoich reprezentacyjnych samochodów. Impreza ruszyła w czwartek 30 maja i przyciągnęła na nasze tereny kilkunastu posiadaczy S-klasy z całej Polski, m.in. z Rybnika, Krakowa, Warszawy, Torunia, a nawet Szczytna czy Gdańska. Uczestnicy zlotu, dowiedziawszy się o turystycznej atrakcyjności Paczkowa, postanowili, w towarzystwie przewodniczki PTTK, zwiedzić również nasze miasto.

Widok stada potężnych, mieniących się w słońcu, oznakowanych specjalnymi okolicznościowymi flagami, luksusowych Mercedesów, był dość niezwykły i robił naprawdę spore wrażenie. Kawalkadę prowadził szczególnie luksusowo wyposażony, napędzany potężnym silnikiem o pojemności 5,6 litra i mocy 300 KM, Mercedes-Benz 560SEL z 1988 roku, którego właściciel przyjechał na nyski zlot... aż z Białegostoku! Imponujące samochody budziły zainteresowanie przechodniów, a gdy na kilka chwil zaparkowały w rynku, ich właściciele odpowiadali na pytania paczkowian.

Zlot Mercedesów serii W126 potrwa do niedzieli 2 czerwca. Jutro na parkingu w nyskim rynku uczestnicy imprezy planują prezentację wszystkich swoich samochodów i głosowanie mieszkańców Nysy na najpiękniejszy egzemplarz. Następnego dnia pasjonaci tej słynnej niemieckiej marki samochodowej rozjadą się do domów, ale miejmy nadzieję, że jeszcze kiedyś zechcą zawitać w nasze strony.